W okolicach sierpnia powinno się truskawki nawozić wyłącznie nawozami odpowiednimi na jesień. Można też całkowicie zrezygnować z nawożenia truskawek. Plantatorzy wykonują przycinanie truskawek na zimę. Przy dużej plantacji jest to po prostu koszenie roślin. Wykonuje się to mniej więcej 2 tygodnie po ostatnich zbiorach. Fuksje i rośliny egzotyczneDo pomieszczeń sięga nawet 18 stopni Celsjusza można przenieść egzotyczne, ale popularne w naszych ogrodach odmiany, takie oleander (na zdjęciu), cytrusy, a nawet palmy, czy wyższych temperaturach istnieje jednak ryzyko, że na wiosnę będą osłabione, ponieważ wciąż rosną i nie zapadają w sen zimowy. Od wiosny do jesieni ketmię należy regularnie podlewać. Dobrze reaguje na nawozy organiczne i ściółkowanie podłoża. Nawozy mineralne stosuje się do końca lata – nie później. Cięcie zaleca się przeprowadzać wiosną. To wykonane jesienią może zaszkodzić roślinie (osłabi ketmię przez co będzie bardziej narażona na mróz). Palmy od zawsze kojarzyły nam się z egzotyką i wakacjami w ciepłych krajach. Na szczęście palmy możemy uprawiać w domu. Wiele z nich to doskonałe rośliny doniczkowe. Poznaj te najpopularniejsze oraz zasady ich pielęgnacji. Palmy należą do rodziny arekowatych (Arecaceae), dawniej zwanych Palmae. Do rodziny należy 212 rodzajów i prawie 3000 gatunków, w większości tropikalnych. Przeważnie są to rośliny drzewiaste o wysokim nierozgałęzionym pniu zwanym kłodziną (dorastającym nawet do 60 metrów wysokości). Liście palm tworzą prawie u wszystkich gatunków pióropusz na szczycie pnia. Palmy tworzą tylko jeden pak wierzchołkowy przez całe swoje życie. Nie zwiększają średnicy kłodziny, zamiast słojów posiada ona blizny po liściach, które układają się w dekoracyjny pień. Palmy w uprawie doniczkowej nigdy nie dorastają do dużych rozmiarów, zwykle jest to kilka metrów. Są długowieczne i bardzo dekoracyjne - wprowadzają egzotyczny nastrój do wnętrza. Ich wybór w sklepach z roku na rok jest coraz większy. Palmy w domu Palmy dobrze czują się w warunkach domowych. Ich pielęgnacja nie jest bardzo skomplikowana. Mimo, że palmy różnią się między sobą pod względem upodobań, to warto jednak poznać podstawowe informacje o ich pielęgnacji i wymaganiach. Fot. Areka (Chrysalidocarous) Fot. Bananowiec (Musa) Areka (Chrysalidocarous) Palma ta znana była wcześniej pod nazwą palma areka (Areca lutescens). Ze względu na swoje pochodzenie nazywana jest także madagaskarską złotą palmą. W warunkach naturalnych dorasta do 15 metrów wysokości, w doniczce do 2 metrów. Lubi wilgotne podłoże i powietrze. Bananowiec (Musa) Bananowiec nie jest palmą, choć jest do niej bardzo podobny. Należy do rodziny bananowatych (Musaceae). Roślinę nazwano imieniem Antoniusa Musy, lekarza pierwszego cesarza rzymskiego. Tylko jeden gatunek z rodzaju bananowiec jest uprawiany jako roślina doniczkowa – jest to bananowiec karłowy (Musa cavendishii). Liście bananowca są bardzo delikatne, trzeba uważać aby ich nie potrącić bo bardzo łatwo pękają. Fot. Daktylowiec (Phoenix) Fot. WayneRay/ Karłatka (Chamaerops humilis) Daktylowiec (Phoenix) Grecy nazwali tę palmę fenicką, gdyż stamtąd sprowadzali jej owoce – daktyle. Spośród kilkunastu gatunków daktylowców w uprawie doniczkowej najczęściej pojawia się daktylowiec karłowaty (Phoenix roebelinii) oraz młode osobniki palm – daktylowiec właściwy (Phoenix dactylifera) oraz daktylowiec kanaryjski (Phoenix canariensis). Karłatka (Chamaerops humilis) Chamerops niski, zwany też karłatką lub palmą karłowatą jest jedyną palma pochodzącą z Europy. W warunkach naturalnych dorasta do 5 metrów wysokości, w doniczce, rzadko do 2 metrów, żyje do 7 lat. Jest to niska i krzaczasta palma. Zazwyczaj występuje w formie złożonej z wielu pni. Jest bardzo odporna na zaniedbania, nie lubi tylko stać w wodzie. Kencja (Howea, Kentia) Botaniczna nazwa rodzaju pochodzi od Wyspy Lorda Howe na Pacyfiku, której stolicą jest Kentia. W uprawie doniczkowej spotykamy dwa gatunki z tego rodzaju – kencja forsteriana (Howea forsteriana) oraz kencja belmoreana (Howea belmoreana) – są bardzo do siebie podobne, różnią się wielkością – H. belmoreana wyrasta do 8-10 m, H. forsteriana może osiągać ponad 15 m. Kokos (Cocos) Kokos jest jedną z nielicznych palm, której nazwa nie pochodzi z języka greckiego. Pochodzi ona od portugalskiego słowa coco – co znaczy małpa, nawiązuje to do podobieństwa małpiej głowy do owocu kokosa. W warunkach domowych uprawia się tylko dwa gatunki kokosa – kokos właściwy (Cocos nucifera) oraz miniaturowa palma kokosowa (Cocos weddeliana). Fot. Biuro Kwiatowe Holandia Liwistona (Livistona) Fot. Biuro Kwiatowe Holandia Waszyngtonia (Washingtonia) Liwistona (Livistona) Palma ta zawdzięcza swoją nazwę szkockiemu baronowi Livingstone’owi. W uprawie doniczkowej pojawia się tylko liwistona chińska (Livistona chinensis). Jej wachlarzowate niemal okrągłe liście zwieszają się do ziemi. Dzięki nim znana jest również jako palma fontannowa. Po latach może osiągnąć 2 metry wysokości. Waszyngtonia (Washingtonia) Palma ta nazwę zawdzięcza pierwszemu prezydentowi stanów zjednoczonych. W uprawie doniczkowej uprawiana jest najczęściej waszyngotnia nitkowata (Washingtonia filifera). Charakteryzuje się pniem i dużymi liśćmi, które po zaschnięciu długo utrzymują się na roślinie zwisając aż do ziemi. Wymagania palm Stanowisko Większość palm lubi słońce, ale nie wszystkie mogą stać w bezpośrednim nasłonecznieniu. Jedynie palmę kokosową i daktylową można wystawić na mocne słońce. Pozostałe palmy najlepiej czują się w rozproszonym świetle. Kencja lubi stać w półcieniu, a karłatka dobrze rośnie zarówno w słońcu jak i w półcieniu. Temperatura Latem lubią ciepło, zimą lekkie chłody. Latem palmy można wynieść na balkon lub taras, bo doskonale czują się na świeżym powietrzu. Zimę palmy muszą spędzać w pomieszczeniach, w nieco niższej temperaturze: dla kencji i palmy koralowej – poniżej 15°C, a dla pozostałych gatunków – poniżej 10°C. Fot. Flower Council Holland Pielęgnacja palm Podlewanie Latem palmy podlewamy obficie (1-2 razy w tygodniu latem, 1 na 2 tygodnie zimą), większość gatunków (przede wszystkim areka) lubi "moczyć nogi", jednak karłatka nie lubi stać w wodzie. Zimą ograniczamy podlewanie palm, jednak podłoże w doniczce musi być zawsze lekko wilgotne. W lecie liście palm trzeba systematycznie zraszać, najlepiej rano kiedy nie są jeszcze nagrzane słońcem. Nie wolno polewać liści wodą w południe, gdyż mocne słońce szybko powoduje oparzenia liści. Woda do podlewania palm i zraszania liści powinna być miękka, najlepiej przegotowana i pozostawiona do odstania przez 24 godziny. Sadzenie i nawożenie Palmy przesadzamy na wiosnę, co roku - jeśli są to młode rośliny, starsze co 3-4 lata, gdy ich korzenie niemal rozsadzają doniczkę, a gdy rośliny są bardzo duże to wymieniamy tylko górną warstwę ziemi w doniczce. Sadzimy w wysokich, wąskich i stabilnych donicach. Gdy rośliny osiągną duże rozmiary doniczka nie powinna być zbyt wysoka, aby nie doprowadzić do wywrócenia się rośliny. Do uprawy palm najlepiej zastosować specjalne podłoże do palm lub zmieszać podłoże uniwersalne z piaskiem. Na dnie doniczki warto założyć warstwę drenażu, która pozwoli odprowadzić nadmiar wody. W okresie wzrostu – od marca do października, palmy nawozimy co dwa tygodnie, nawozem do roślin o ozdobnych liściach. Czyszczenie palmowych liści Z liści palm usuwamy kurz, przecierając je wilgotną ściereczką. Jeśli rośliny są niewielkich rozmiarów warto włożyć je do wanny i zrobić im lekki prysznic letnią wodą. Liści palm nie należy nabłyszczać. Prawidłowo pielęgnowane będą błyszczeć się naturalnie. Fot. Flower Council Holland Tekst: Redakcja zdjęcie tytułowe: Nils Thingvall/FreeImages Dlatego, jeśli chcemy uprawiać szorstkowca w ogrodzie, najlepiej wkopywać palmę do gruntu wraz z donicą, a na zimę przenosić ją do widnego pomieszczenia. Jeśli palma ma zimować na zewnątrz lub pomieszczenie do zimowania nie będzie ogrzewane, należy pamiętać o dobrym zabezpieczeniu bryły korzeniowej szorstkowca przez mrozem, np
9 lutego 2022 Na balkonie Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis Jak zabezpieczyć rośliny balkonowe w czasie zimy? Czy wszystkie powinny być przechowane w mieszkaniu? Które rośliny balkonowe wytrzymają mrozy? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w poniższym artykule. W zimowych miesiącach rośliny balkonowe są szczególnie narażone na zniszczenie, a to dlatego, że ich ochronę stanowi jedynie niewielka ilość ziemi w doniczce. Podczas silnego mrozu woda, którą wlewamy do doniczek, szybko zamarza i tym samym roślina może zwyczajnie wyschnąć. Kolejną kwestią jest ryzyko przemarznięcia korzeni. Na czas zimy należy więc odpowiednio zatroszczyć się o nasze balkonowe okazy. Jak przygotować rośliny balkonowe na zimę? Niektóre z roślin balkonowych będą wymagały osłony, inne muszą znaleźć się w mieszkaniu, aby przetrwać zimę, jeszcze innych w ogóle nie warto przechowywać na kolejny sezon. Rośliny balkonowe wieloletnie Wieloletnie rośliny balkonowe uprawiane w doniczkach zdecydowanie potrzebują zabezpieczenia na czas zimy. Byliny, pnącza, krzewy czy ozdobne drzewka musimy odpowiednio osłonić przed mrozem. Jak wykonać takie zabezpieczenie? Pierwszy krok to przygotowanie osłony doniczki, dzięki której ochronimy system korzeniowy rośliny. Roślinę wraz z doniczką wkładamy do kartonu wyłożonego styropianem, pianką poliuretanową, słomą lub drewnem – stworzymy w ten sposób bezpieczną warstwę izolacyjną dla naszej rośliny. Osłonę możemy też wykonać, owijając donicę słomianą matą, tkaniną z juty, folią bąbelkową lub tekturą zabezpieczamy z wierzchu ziemię w doniczce. W tym celu wykładamy powierzchnię ziemi korą, suchymi liśćmi, trocinami lub gałęziami drzew iglastych. Robimy to w taki sposób, aby powietrze mogło przedostać się do ziemi – nie możemy całkowicie zablokować jego krok to zabezpieczenie roślin. Znajdujące się nad ziemią pędy owijamy tkaniną jutową, słomianą matą, stroiszem (gałęzie drzew iglastych) lub włókniną. Pamiętajmy, że roślin nie owija się plastikową folią. Zabezpieczone rośliny balkonowe należy regularnie sprawdzać – trzeba się upewniać, czy wykonane osłony nie uległy zniszczeniu oraz czy ziemia nie wysycha. Raz na jakiś czas podlewamy rośliny. Kwiaty balkonowe Większość gatunków uprawianych na balkonie kwiatów nie przetrwa mrozu, dlatego te okazy będziemy musieli przechować w pomieszczeniu. Jednak temperatura w naszym mieszkaniu może okazać się zbyt wysoka dla kwiatów balkonowych w czasie zimy. Najlepszym miejscem do ich przechowania będą pomieszczenia, w których panuje od 5℃ do 10℃. Jednocześnie musi to być miejsce dostatecznie naświetlone. Mogą to być np. klatki schodowe, werandy czy widne garaże. Rośliny egzotyczne Egzotyczne drzewka, krzewy czy kwiaty również będą wymagały przechowania w pomieszczeniu przez zimę. Tego rodzaju rośliny powinny być przeniesione z balkonu już jesienią – we wrześniu bądź najpóźniej w październiku. Oleandry, datury czy oliwki potrzebują podobnych warunków w czasie zimy jak opisane powyżej kwiaty balkonowe. Natomiast palmy i cytrusy mogą zimować w mieszkaniu – dobrze czują się w nieco wyższych temperaturach. Pamiętajmy jednak, aby ustawić je z dala od grzejnika, w dobrze naświetlonym miejscu. Zdj. główne: Giorgio Trovato/ Aleksandra Tabak Redaktorka portali internetowych poświęconych tematyce domu i ogrodu. Interesuje się światem roślin i domową uprawą. Z zamiłowaniem poszukuje ekologicznych rozwiązań.

Róże – ochrania się przed zimnem pokrywając ich podstawę warstwą ziemi o grubości 20-40 cm. Ponadto konieczne jest zabezpieczenie ich pędów: pnące róże najlepiej przykryć matą ze słomy lub włókniną bez zdejmowania pędów z podpór. Niewielkie rośliny można zabezpieczyć kloszem. Najlepsze do tego będą tworzywa, które

Zimowa ochronaadmin2018-12-05T09:33:42+01:00 Zimowa ochrona Czas szczególnej uwagi W zimowej scenerii palmy mają szczególny urok – tropikalne zielone drzewa przykryte warstwą śniegu… Trzeba jednak pamiętać, że zima to dla tych roślin trudny czas. Dlatego warto zwrócić uwagę na ich właściwą ochronę. Bo choć palmy mrozoodporne dobrze znoszą duże mrozy, to jednak w naszej strefie klimatycznej mrozy potrafią być dla nich czasami zbyt duże. Palmy wymagają szczególnej uwagi przez pierwsze trzy lata od posadzenia, czyli do momentu, kiedy się dobrze ukorzenią. W tym czasie rośliny te są wyjątkowo wrażliwe na suszę, zimno i inne oddziaływania środowiska. Warunki atmosferyczne mogą zabić sadzonkę, choć dorosłej roślinie nie wyrządziłyby żadnych szkód. Dlatego warto zastosować ochronę zimową, choć to, jak ona będzie wyglądać, zależy od nas. Stosując najprostszą ochronę możemy podnieść zakres naszej strefy klimatycznej o 1, np. ze strefy 6 USDA do strefy 7. Jeżeli jednak zastosujemy ochronę bardziej wyszukaną i skomplikowaną, strefa USDA może podnieść się nawet o 2. Stwórz lepszy klimat W naszych ogrodach możemy eksperymentować z różnymi roślinami subtropikalnymi, bardziej lub mniej mrozoodpornymi. W zależności od ich wytrzymałości na mróz powinniśmy stosować różne techniki ochrony zimowej. Hodując rośliny subtropikalne w polskich warunkach, z czasem wiele się o nich nauczymy. Nabierzemy doświadczenia i zaczniemy rozpoznawać, czego w danej chwili potrzebują. Nawet hodując palmy w strefie 6, nie musimy przez całą zimę troszczyć się o nie szczególnie. Chodzi o to, aby w newralgicznych momentach (duży mróz) zareagować na czas. W naszym sklepie znajdziesz produkty niezbędne do pielęgnacji i ochrony roślin tropikalnych. Nie zwlekaj, sprawdź ofertę! Chcemy Ci przedstawić: Proste osłony Gdy do ogrodu zbliżają się zimne fronty, najprostszą metodą jest przykrycie rośliny przenośną osłoną – przy czym dotyczy to małych roślin i niewielkich mrozów. Palmę można przykryć odpowiednim do jej wielkości wodoprzepuszczalnym pudłem kartonowym i przygnieść go cegłą lub kamieniem. Do okrycia można też użyć plastikowych kontenerów lub wiader, wypełnionych w środku ścinkami papieru z niszczarki. Brzegi kontenera trzeba obsypać tak, aby wypełnić szczeliny i zapobiec dostawaniu się do jego wnętrza wiatru. W ten sposób możemy stworzyć mikroklimat, który zapewnia temperaturę wyższą od tej na zewnątrz nawet o kilkanaście ⁰C . Dodatkowo chronimy roślinę przed wiatrem. Można też przykryć roślinę cienkim kocem lub innym materiałem, uważając przy tym, aby jej nie uszkodzić. Możemy w ten sposób podnieść temperaturę jej bezpośredniego otoczenia o kilka stopni. Kontenery i inne czasowe osłony należy zdjąć po kilku dniach. Jest to bardzo ważne, aby w słoneczne dni przynajmniej częściowo odkryć roślinę, nawet jeśli temperatura na zewnątrz jest niska, ponieważ powietrze w środku potrafi szybko się nagrzać i może roślinę uszkodzić. Osłony ze ścinek przykrytych plastikową donicą pierwszy raz wypróbowałem zimą 2011/2012, kiedy nie było śniegu. Okazały się strzałem w dziesiątkę. Palmy po zimie wyglądały idealnie. Jest to moim zdaniem najlepsza osłona małych palm w okresie zimowym i przy braku śniegu. Bariery przeciwwiatrowe Aby zbudować barierę przeciwwiatrową, należy wokół palmy rozwinąć siatkę drucianą lub zbić konstrukcję z desek, a następnie owinąć ją agrowłókniną lub innym materiałem. Zabezpiecza to roślinę przed działaniem bardzo mroźnego wiatru. Idealnym rozwiązaniem jest wypełnienie wolnej przestrzeni liśćmi zmieszanymi z igliwiem. Doświadczenia wykazują, że to rozwiązanie jest optymalne przy zimowej ochronie roślin ciepłolubnych. Ogrzewanie kablem grzewczym Kiedy w prognozie pogody widzimy mrozy sięgające –10⁰C i mniej, zaczynamy się przygotowywać do ochrony zimowej. Pewną i sprawdzoną metodą utrzymania palmy w dobrej kondycji w tym okresie jest dogrzewanie jej kablem grzewczym. Ten stosunkowo prosty i niedrogi sposób zapewnia najlepsze efekty. Od 2016 roku wprowadziłem do ogrzewania węże świetlne. Stosuje więc dwie metody dogrzewania palm, kablem lub wężem. Obie metody mają zarówno swoje wady jak i zalety. Każdy klient sam wybiera co dla niego jest lepsze. W poniższym filmie wyjaśniam wszystkie różnice i zostawiam tobie wybór. Wszystkie produkty dostępne w sklepie. Obsypywanie Rośliny tropikalne narażone są na stres związany z niskimi temperaturami w naszym klimacie od końca jesieni lub początku zimy. Trzeba pamiętać, aby nie rozpieszczać swoich palm za mocno i nie zacząć ich okrywać, póki tego nie potrzebują. Lekki mróz przyniesie im więcej pożytku niż straty, rośliny muszą się hartować. Chodzi nam głównie o to, aby zminimalizować uszkodzenia roślin podczas bardzo dużych mrozów. Obsypywanie to najprostsza metoda ochrony przed zimnem. Mogą do tego służyć: igliwie sosnowe, liście dębowe lub klonowe, drobne kawałki drewna lub słoma pszeniczna. Ich warstwą grubą na 10–30 cm należy obsypywać podłoże wokół rośliny w odległości 0,3–0,6 m od pnia. Chroni to korzenie i dolną warstwę pnia przed przemarznięciem. Jest to bardzo ważne z dwóch powodów. Po pierwsze, nieprzemarznięte korzenie dają palmie szansę odrodzenia się na wiosnę. Po drugie, wiele roślin ma podziemny stożek wzrostu, który w ten sposób można ocalić. Dobrze okryty Sabal Minor z Kansas przeżył temperatury zimowe spadające do -31⁰C. Hodowcy z Wisconsin w uchronieniu palm, bananowców i innych tropikalnych roślin pomogła kombinacja obsypywania i grubej warstwy śniegu. Pomaga to także w utrzymywaniu stałej temperatury wokół rośliny, co jest bardzo ważne w pogodne zimowe dni, kiedy w dzień słońce rozgrzewa powietrze, a nocami pojawia się solidny mróz. Także wiosną, po odkryciu rośliny należy wciąż być przygotowanym na przyjście mroźnych dni. Zimowe opryski Obsypywanie pomaga roślinom przeżyć mrozy. Natomiast dla zredukowania braku wody w liściach zalecana się opryskiwanie rośliny środkami przeciw wysuszaniu. Oprysk tymi środkami zabezpiecza ją przed nadmiernym wysuszeniem, bo pokrywa powierzchnię liści warstwą przypominającą naturalną woskową skórkę. Spryskać należy całą powierzchnię liści, zarówno wierzch, jak i spód. Pierwszego oprysku dokonuje się zazwyczaj w połowie grudnia. Ponieważ deszcz i śnieg zmywają tę warstwę, czynność należy powtórzyć w środku stycznia. Najlepiej robić to, kiedy temperatura powietrza sięga 5⁰C i w ciągu najbliższych kilku godzin nie są spodziewane opady deszczu lub śniegu. Należy pamiętać, że każde przykrycie rośliny lub jej obsypanie trzeba poprzedzić dokładnym spryskaniem środkami przeciw grzybom i przeciw bakteriom. W innym wypadku roślina może zacząć gnić i mogą zacząć rozwijać się choroby. Aby poprawić efektywność oprysków przeciw bakteriom i grzybom, należy je połączyć z opryskami przeciw wysuszaniu. Śnieg Pokrywa śnieżna jest wspaniałym izolatorem. Kilkanaście centymetrów śniegu potrafi osłonić ziemię tak dobrze, jak podobnej grubości warstwa liści. Temperatura pod kilkunastocentymetrową warstwą śniegu jest o około 17⁰C wyższa niż temperatura powietrza. Hodowcy roślin ciepłolubnych mieszkający w rejonach częstych opadów śniegu są w lepszej sytuacji niż ci, którzy mieszkają w strefie cieplejszej, gdzie opady śniegu są sporadyczne i zwykle on od razu topnieje. Na przykład dla Rhapidophyllum hystrix lepsza jest pokrywa śniegu wysokości 90 cm niż wystawienie rośliny na działanie temperatury –23⁰C, dodatkowo wychładzanej wiatrem do –34⁰C. Trzeba jednak uważać na bardzo obfite opady śniegu, który może połamać liście palmy. Kiedy decydujesz się na strzepywanie nadmiaru śniegu ze swojej rośliny, rób to bardzo ostrożnie aby nie uszkodzić liści. Bezwzględnie natomiast nie należy usuwać z liści warstwy lodu, bo może to się skończyć poważnym uszkodzeniem palmy. Pomożemy Wiemy, że duża dawka informacji może przytłoczyć. Jeżeli potrzebujesz spersonalizowanej porady, zapraszamy do kontaktu! Starsza chamedora zaczyna się ogołacać od dołu i coraz bardziej przypomina palmę z bujnym, zielonym pióropuszem na szczycie. Ze względu na duże rozmiary (nawet do 1,5 m), które osiąga palma koralowa, najlepiej hodować ją w wysokiej i stabilnej doniczce. Często to największy okaz w pokoju, warto więc ładnie ją wyeksponować!
Palmy rosnące w donicach należy schować na zimę do chłodnego i w miarę jasnego pomieszczenia, o czym pisałam już wcześniej. Kiedy należy zatem przenieść rośliny do zimowej kwatery? Areka to palma ciepłolubna, te przenieś do środka, kiedy zapowiadane są temperatury poniżej 18 stopni. Palmy, które nie są mrozoodporne musisz schować zanim jeszcze przyjdą pierwsze przymrozki. Inaczej ryzykujesz ich przemarznięcie, a niego niezwykle trudno je odratować. Zatem jeśli masz takie palmy jak: Feniks panujących (Archontophoenix alexandrae), kariotę (Caryota mitis), chamedorę (Chamaedorea elegans), arekę (Dypsis lutescens), rawaneę (Ravanea rivularis) czy kencję (Howea forsteriana), najlepiej wnieś je do środka, gdy zapowiadane będą temperatury poniżej 18 stopni. O CZYM MUSISZ PAMIETAĆ? Ważne jest, aby nie dopuścić do przemarznięcia bryły korzeniowej. Dlatego tak istotne jest ograniczenie podlewania, kiedy robi się chłodniej. Woda znajdująca się w ziemi może zamarznąć, a ponadto „blokuje” ona powietrze w nim zawarte, które traci swoje właściwości izolacyjne. System korzeniowy palm jest wrażliwszy na niskie temperatury niż część nadziemna rośliny. Z tego względu palmę trzeba schować wtedy, gdy bryła korzeniowa nie zdoła już w ciągu dnia wystarczająco się nagrzać, aby nie zamarznąć w nocy. Palmy odporniejsze możesz trzymać na dworze dłużej. Jednak wcześniej postaraj się o zabezpieczenie donicy przed chłodem owijając ją np. folią bąbelkową. Roślina powinna być ustawiona w miejscu osłoniętym od wiatru. Waszyngtonie (Washingtonia filifera, Washingtonia robusta) możesz zostawić do czasu, gdy temperatura osiągnie -3°C, karłatkę (Chamaerops humilis) i szorstkowce (Trachycarpus fortunei, Trachycarpus wagnerianus) – gdy spadnie do – 10°C. Najdłużej na dworze może pozostać tzw. palma igłowa (ang. „Needle Palm”) – Rhapidophyllum hystix. Warto pamiętać, że podane tu temperatury określają chwilowe „dopuszczalne” spadki i nie powinny trwać cały czas. Małe egzemplarze, na przykład palmy z nasion, warto też schować nieco wcześniej niż wyrośnięte okazy. Im mniejsza palemka – tym wrażliwsza. CO MOŻE CI SIĘ PRZYDAĆ? Dla pewności, że nie przegapimy momentu, kiedy palmę należy przenieść, możemy użyć termometru z funkcją wskazywania temperatury minimalnej i maksymalnej. Taki termometr wkładamy do ziemi tuż przy krawędzi donicy. Jak tylko temperatura w tym miejscu spadnie poniżej 0°C zabieramy palmę do środka. Jeśli umieścimy taki termometr w pobliżu liści, będziemy także wiedzieć, jaka jest wówczas temperatura powietrza. WSKAZÓWKA NA KONIEC! Warto też pamiętać o grzechu głównym: palmy, która stała długo w niskiej temperaturze nie można przenosić do pomieszczenia dużo cieplejszego. Ponadto możemy nie otrzymać od palmy rozgrzeszenia, jeśli zaraz potem przeniesiemy ją znów do miejsca chłodnego 🙂 Jeśli masz palmy mrozoodporne, jak szorstkowce, karłatki, daktylowce czy waszyngtonie, to bardzo polecam Ci nasz e-book o uprawie palm w Polsce. Mamy tam obszerny i pełen praktycznych porad rozdział właśnie o zimowaniu, zarówno tych posadzonych w ogrodzie, jak i w donicach. Swojego szorstkowca właśnie z pomocą wiedzy z tego ebooka zamierzam przezimować na balkonie! Sylwia Hennekblogerka, miłośniczka palm, bambusów i czekolady. Te trzy rzeczy widzi wszędzie - oglądając "Ojca chrzestnego", podróżując po Bałkanach czy spacerując po krakowskim rynku. Rośliny i czekolada to dla niej sposób na znalezienie chwili oddechu w pędzącym świecie.
Obcinanie: Obcięcie pelargonii pomaga im przetrwać zimę. Powinno to być zrobione tuż przed przechowywaniem roślin. Więcej na ten temat dowiesz się w kolejnym punkcie. Przechowywanie: Istnieją różne metody przechowywania pelargonii przez zimę. Możesz przechowywać je w doniczkach w chłodnym, ale nie zamarzającym miejscu, takim jak Nadchodzi pora kiedy musimy zadbać o to, aby rośliny, które nie są przystosowane do mroźnych zim dotrwały do wiosny. Przygotowując ogród do zimy, należałoby pomyśleć o tym odpowiednio wcześnie, aby mróz nie zaskoczył nas i naszych roślinek. Wówczas musimy roślinom pomóc i okryć je aby zabezpieczyć je przed niesprzyjającymi warunkami tym celu możemy wykorzystać następujące materiały: Stroisz – to gałązki drzew iglastych ( świerka, sosny, jodły). Zapewniają one dostęp świeżego powietrza do rośliny, jednocześnie chroniąc przed wiatrem i niską – przepuszcza powietrze więc jest lepszym materiałem do zabezpieczenia roślin od liści. W sklepach ogrodniczych dostępne są słomiane maty, którymi możemy otoczyć pnie – tworzą one warstwę nieprzepuszczającą powietrze. Stosujemy je do przykrywania rabat z roślinami cebulowymi lub bylinami, których części nadziemne usuwamy przed zimą. Pamiętajmy by liście zabezpieczyć przed rozwianiem stroiszem lub – popularny materiał używany do okrywania roślin. Doskonale zabezpiecza przed mroźnym wiatrem, niską temperaturą i stratami wilgoci. Agrowłóknina biała zimowa jest lekka, przepuszczalna . Dostępna jest w różnych rozmiarach, co umożliwia dopasowanie jej do wielkości rośliny. Doskonale spełnia swoją rolę, a przy dobrym użytkowaniu może być stosowana nawet przez kilka sezonów (Sprawdź naszą ofertę!).Kaptury ochronne – wykonane są one z agrowłókniny zimowej i służą do ochrony pojedynczych roślin. Dodatkowo wyposażone są w sznurek, który zabezpiecza przed zsunięciem się włókniny z rośliny. Dostępne są w różnych rozmiarach, dzięki czemu możemy w łatwy sposób dobrać odpowiednie kaptury dla roślin w naszym – służy do zabezpieczania rabat bylinowych lub usypywania kopczyków. Jej warstwa chroni glebę przed niskimi temperaturami i utrzymuje wilgotność. Pamiętajmy, że kora ma odczyn kwaśny i nie należy jej stosować do ochrony roślin lubiących glebę o odczynie – stosowana do ochrony roślin w postaci 20 – 30 cm kopczyków usypywanych wokół nasady krzewów. Zabezpiecza korzenie i nasady pędów przed bąbelkowa – ma zastosowanie do okrywania doniczek roślin, które zimę spędzają na cieniująca – może służyć do budowy parawanu chroniącego rośliny przed silnym wiatrem, ale także przed nadmiernym jutowa – naturalna, przepuszczalna tkanina, która może być stosowana do osłaniania roślin jak i donic z roślinami pozostającymi na zewnątrz podczas zimy. Dobrze chroni przed niskimi z naturalnych surowców – mogą być stosowane do tworzenia parawanów chroniących przed mroźnym wiatrem, jak też do osłaniania donic z roślinami oraz pni drzew. Wykonane z trzciny, wrzosu, pędów brzozy,paproci, bambusu. Kiedy osłonić rośliny? Nie można podać dokładnego terminu, kiedy powinniśmy założyć na rośliny osłony. Zależy to głównie od pogody. Z okryciem roślin najlepiej poczekać do momentu, aż temperatura spadnie poniżej 0ºC i lekkie mrozy będą utrzymywały się przez kilka dni. Rośliny wtedy zahartują się i spowolnią swoje procesy życiowe. Gdy zamarznie górna warstwa gleby, możemy przystąpić do zabezpieczenia naszych jednak pogoda jest nieprzewidywalna warto już na początku jesieni przygotować sobie materiały, których użyjemy po nastaniu mrozów. Zapraszamy do obejrzenia filmów o opisanej tematyce:

Trzeba z niej zrobić coś na kształt kaptura, który ochroni delikatne gałązki młodego drzewka. Chcąc zabezpieczyć drzewko, zaczynamy owijanie od samego dołu, od miejsca szczepienia tuż przy ziemi, a następnie formujemy kaptur czy też rękaw ochronny z kilku warstw agrowłókniny. Ważne, by całość dobrze przymocować, aby osłony

Palmy stały się spektakularną ozdobą w polskich ogrodach. Ich egzotyczny wygląd sprawia, że czujemy się jak na wakacjach bez konieczności wyjeżdżania w odległe, ciepłe kraje. Palmy idealnie sprawdzają się też w aranżacji balkonów, czy tarasów, gdzie nie da się przejść obok nich obojętnie. Jakie gatunki palm do Polskiego ogrodu? Większość palm sprzedawanych w naszym sklepie są to rośliny najbardziej przystosowane do życia w Polskim się na palmę, musimy wcześniej sprawdzić, czy dany gatunek jest dostosowany do życia w polskich warunkach klimatycznych. Zapraszamy do kontaktu udzielimy niezbędnych dodatkowych informacji o danej roślinie, którą Państwo zamierzają kupić. Czy palma wymaga specjalnej ziemi? Powinniśmy zapewnić naszym roślinom nie tylko możliwie przepuszczalną ziemię ale dobrze użyć jest mieszanki ziemi wymieszanej z odpowiednimi suplementami, które oczywiście można zakupić w prawie każdym sklepie ogrodowym. Jest to bardzo prosta czynność którą z powodzeniem można wykonać samemu we własnym ogrodzie. Korzenie palmy lub innej rośliny którą zamierzamy posadzić do gruntu nie powinny stać w wodzie dlatego jest to dość istotna sprawa i warto o tym pamiętać . Ziemia która zapewni odpowiednią przepuszczalność z odrobiną keramzytu, żwiru czy grubszej frakcji kamienia (nie ozdobnego). Do napowietrzenia naszej ziemi dobrze jest użyć perlitu z ziemią ogrodową lub zakupioną w sklepie gotową mieszankę specjalnie przygotowaną do Palm czy innych roślin egzotycznych. Do tak przygotowanego otworu wsadzamy palmę, oczywiście doniczkę wcześniej przecinamy w kilku miejscach od góry do samego dołu by lepiej nam ją było zsunąć. Należy pamiętać aby pień nie znalazł się za bardzo poniżej poziomu terenu. Kolejnym krokiem jest odpowiednie ustawienie danej rośliny. Gdy palma jest przez nas ustawiona w danym miejscu możemy przystąpić do obsypania jej wcześniej przygotowaną mieszanką ziemi dość dobrze ją ubijając. W końcowym etapie podlewamy naszą świeżo posadzoną roślinę. Trzeba pamiętać by w pierwszych 2-3 miesiącach po posadzeniu, kiedy palma aklimatyzuje się w nowym miejscu podlewać ją regularnie. Nie zaleca się wykładania wokół niej kamieni ozdobnych w tym czasie.
🍀Zapraszam na Nowy Ogrodowy Kanał 👉 https://www.youtube.com/@AnnaSkorupskaCześć!Ten krótki film jest o zabezpieczaniu traw ozdobnych na zimę. Opowiadam w j
Poznaj ogólne zasady pielęgnacji domowych palm. Dowiedz się gdzie ustawić rośliny aby długo i zdrowo rosły oraz jakie zapewnić im warunki, aby były ozdobą parapetów przez wiele lat. Ich pielęgnacja nie jest trudna, nawet dla początkujących i ogrodniczych żółtodziobów. Stanowisko Domowe palmy to w większości rośliny ciepłolubne, dobrze będą rosnąć w temperaturze pokojowej 20-25 stopni. Nie lubią zimnych przeciągów, dlatego powinny stać z dala od drzwi i uchylnego okna. Większość gatunków lubi słoneczne miejsca. Palmy, nawet w doniczkach mogą dorastać do sporych rozmiarów, dlatego też doniczka dla palm powinna być stabilna. Przesadzając duże okazy należy wesprzeć je podpórką. Większości palm można od czerwca wynosić na balkon lub taras, dobrze będą się czuły na świeżym powietrzu. Należy tylko pamiętać aby nie stały w pełnym słońcu, gdyż może to spowodować przypalenie liści. W połowie września muszą wrócić do domu. W zimie powinny mieć obniżoną temperaturę. Podlewanie i nawożenie Przy pielęgnacji palm najważniejsze jest ich regularne i umiarkowane podlewanie, należy unikać wody stojącej w donicy. Rośliny najlepiej sadzić w podłożu do palm i zasilać specjalnym nawozem do tej grupy roślin lub do roślin o zielonych liściach. Ważne jest także utrzymywanie wysokiej wilgotności powietrza oraz częste zraszanie liści i zmywanie kurzu. Tekst: Redakcja zdjęcie: Thomas Mühl/Pixabay
\n jak zabezpieczyć palmę na zimę
Jak zabezpieczyć hortensje na zimę? Przykrywanie hortensji bukietowej rozpoczynamy również od oczyszczenia wierzchniej warstwy gleby wokół rośliny. Hortensja ta oraz hortensja dębolistna są bardziej wrażliwe na przymrozki dlatego bardzo ważne jest, aby je zabezpieczyć przed zima w bardzo dokładny sposób.
Przygotowałem wyjątkową relację opartą na dokumentacji fotograficznej z ostatnich 10 lat. Pokażę rozwój palmy od siewki do prawie 3 metrowej rośliny. Wpis kieruję do osób, które zastanawiają się jak szybko rosną palmy? I jak szybko rosną w Polsce? E-book „Jak z powodzeniem uprawiać palmy w Polsce – mrozoodporne palmy w ogrodzie i na tarasie” Wracając do tematu: Opowieść zaczyna się jesienią 2009 (dwa tysiące dziewiątego) roku, gdy z Holandii sprowadziłem te oto siewki palm sprzedawanych wówczas jako trachycarpus takil. Po kilkunastu tygodniach producent, który sprowadził nasiona z Indii zmienił ich nazwę i przyznał, że nie ma pewności co do ich przynależności gatunkowej. Przypadkiem lub umyślnie został wprowadzony w błąd przez lokalnego dostawcę. Od nazwy miejsca, w którym zebrano nasiona palma otrzymała tymczasową nazwę Trachycarpus sp. Kumaon. Wiele wskazuje, że jest to mieszaniec gatunków t. fortunei i t. takil. Przekonany, że mam do czynienia z upragnionym takilem kupiłem aż siedem roślin. Siewki miały pierwsze podzielone liście, czyli najtrudniejszy etap miały już za sobą. Zapewniłem im warunki do dalszego wzrostu od razu przesadzając do sporych doniczek palmówek z żyzną ziemią. Postawione na słońcu, z ziemią przykrytą warstwą ściółki, mogły rozwijać się w tempie, na jaki pozwalały im panujące temperatury. Latem 2010 r. miałem wiele młodych roślin, które ustawiałem w takich oto grupach: Zimą trzymałem je w chłodnych pomieszczeniach, czyli nie były w żaden sposób pobudzane do wzrostu. Jesienią 2011 r. palemki wyglądały zdrowo, pojawiło się też wyraźne zróżnicowanie wyglądu. Jedną z zalet posiadania kilku palemek jest możliwość wybrania najładniejszych i najsilniejszych. Rok później, jesienią 2012 r. różnice były jeszcze bardziej wyraźne. Dwie były karłowate (te z przodu), wyraźnie płożące się, zaś jedna miała żółtawe liście (ta po prawej). Liście wyglądały trochę gorzej niż rok wcześniej i myślałem już o kolejnym etapie. Wcześniej chciałem jednak sprawdzić jak wyglądają korzenie. Jedną z większych palm wysunąłem z donicy (po zrobieniu zdjęcia wróciła na poprzednie miejsce). Korzenie były idealne: białe, rozbudowane, w odpowiedniej ilości. Na dole widać już korzenie, które krążyły przy dnie stopniowo podnosząc całą zawartość doniczki ku górze. Wielokrotne zwoje świadczyłyby, że palma w donicy była już zbyt długo. Tu wszystko było w porządku. Palmy trafiły do pomieszczenia, gdzie zimą miały trochę światła i temperaturę około +10°C. Minęły 3 lata od zakupu. Do gruntu z nimi Marzec 2013 r. – na tym etapie drużyna siedmiu Trachycarpus sp. Kumaon została rozdzielona. Cztery największe palemki posadziłem na podwórzu: w kępie, blisko siebie. Ich dotychczasowe doniczki miały około 35 cm wysokości, więc wkopane do ziemi rośliny nagle wydały się bardzo małe. Sięgały mi wtedy mniej więcej do kolan. Samo sadzenie było bardzo proste: wykopałem dołek, włożyłem palmy, wolną przestrzeń wypełniłem tą samą glebą, którą wcześniej wydobyłem robiąc dołek. Kępy, kępy Apetyt na uprawianie wielu palm w ogrodzie ma w naszym klimacie tę wadę, że trzeba myśleć o zimie. Miałem wtedy w donicach około trzydziestu podobnej wielkości palm. Przeglądając francuskie forum znalazłem kilka przykładów palm posadzonych razem, w niewielkiej odległości od siebie. Efekt był interesujący: na dole kilka pni, a na górze wielka czupryna zielonych liści. Idąc za ciosem posadziłem w tamtym czasie chyba sześć podobnych kępek. Łatwiej było je zabezpieczyć, niż pojedyncze rośliny. Pod koniec pierwszego sezonu w gruncie małe szorstkowce miały wyraźnie zielone, zdrowe liście. Od trawnika na podwórzu odgrodziłem je kawałkami rudy darniowej. Niewielką palmę łatwo przez przypadek nadepnąć lub najechać samochodem. Posadzone wiosną, rosły latem, a jesienią trzeba już było myśleć o zimie. Małe palmy właściwie nie mają kłodziny, a to co widzimy jako pieniek pokryty brązowym włosiem, składa się z ogonków liści i ich podstawy. Maluchy nie mają odporności dorosłych szorstkowców na mróz i jak wszystkie uprawiane u nas palmy są wrażliwe na połączenie wilgoci i chłodu. Na zimę 2013/2014 przygotowałem pierwsze w moim palmowym życiu budki ze styropianu. Prosta konstrukcja: 10 cm grubości, 1,0 x 1,2 m i taka sama pokrywa. Wysokość 50 cm była idealna. Dogrzewane żarówkowym wężem świetlnym o długości 1 m i mocy ledwie 16W bez najmniejszego uszczerbku przeżyły mroźne dni, przy minimum sięgającym -16°C. Pozostawione bez osłony na pewno straciłyby liście. Może zostałyby zupełnie przemrożone i nie byłoby o czym robić dalszej części tego wpisu? Luty 2014 r. – soczysta zieleń, której tak brakuje o tej porze roku. Lipiec 2014 r. – powtórka ubiegłego sezonu, ale z większymi już liśćmi. Luty 2015 r. – najpierw trochę śniegu A potem pierwsza kąpiel słoneczna z żoną i kotem przy palmach („pod palmami” jeszcze tu nie pasuje). Co do wysokości roślin to najlepszym punktem odniesienia jest garaż, przy którym rosną. Sierpień 2015 r. Etap palmy do kolana powoli dobiegał końca. Posadzone w grupie rośliny zaczęły wypuszczać coraz większe liście, by dostać się do światła. Latem wyciąłem najmniejszą palmę, aby pozostałe miały więcej miejsca. Zaczęło do mnie docierać, że kępy rosną trochę inaczej, niż początkowo zakładałem. Zaczął tworzyć się palmowy krzak. Większe palmy to większe osłony. Zimą 2015/2016 dostały budkę o wysokości 1 m, na tyle rozległą, że wypełniłem ją różnymi materiałami (doniczkami, styropianem). Osłona przydała się, gdyż na zewnątrz podczas fali mrozu temperatura przez tydzień pozostawała ujemna z nocnymi spadkami do -9, -14, 15, -14, -11°C, itd. To była kolejna zima wymagająca solidnego zabezpieczenia palm. Sierpień 2016 r. – Na podwórzu dominuje zieleń. Kolor nowego tynku na garażu pozwala uwydatnić kształt liści. Sznur na pranie jest zamocowany na wysokości ok. 2,0 m. Jesienią było już co owijać zabezpieczać. Po lewej rośnie bliźniacza kępa trachycarpusów fortunei ‚Bułgaria’. Latem 2017 r. uznałem, że palm w tym miejscu jest zbyt dużo, przeszkadzają sobie wzajemnie, a efekt wizualny nie jest zadowalający. Palma po prawej miała największe liście: najdłuższe i najbardziej rozłożyste. Zakrywała nimi swoje sąsiadki. Udało mi się wykopać zgrabną bryłę korzeniową, co było o tyle trudne, że ziemia w tym miejscu jest miękka, próchnicza, a zatem rozpada się łatwiej niż gliniasta. Palma trafiła na nowe miejsce, jak się później okazało tylko na pewien czas. Na pierwotnym miejscu zostały 2 palmy, ale trzeba pamiętać o rosnącej obok drugiej kępie palm z Bułgarii. Masy liściowej zaczęło gwałtownie przybywać. Listopad 2017 r. – miałem okazję wystąpić w programie telewizyjnym „Rok w ogrodzie. Extra”. Omówiłem w nim opisywaną tu kępę palm, dla porównania pokazując doniczkę z palmą, która odpowiadała wielkością temu, co posadziłem do gruntu w 2013 r. 2018 r. – Ciąg dalszy wzrostu. Coraz więcej liści, olbrzymia kępa w nieładzie. Ponieważ palmy były co roku zabezpieczane przed mrozem najstarsze liście nadal były żywe, choć mocno już wymęczone przez zaginanie w osłonie zimowej, a przede wszystkim przez wiatr. Z zasady staram się nie wycinać nawet tych mało estetycznych liści, gdyż każdy z nich zwiększa potencjał wzrostu palmy. Styczeń 2019 r. – osłony zimowe urosły razem z palmami. Temperatura spadała przez kilka nocy w pobliże -10°C i pewnego dnia stwierdziłem, że czas zabezpieczyć rośliny. Rok 2019. Dla takich widoków opiekuję się palmami. Przerosły garaż. Jesień 2019 r. Po wypracowaniu masy przyszedł czas na rzeźbę. Z każdej palmy usunąłem kilkanaście dolnych liści. Scena końcowa Październik 2019 r. Dokładnie 10 lat od zakupu siewek pokazanych na początku tego wpisu. Palmy są teraz ozdobą wielkopolskiego podwórza. Kłodziny wyeksponowane, liście strzelają w niebo. Widać, że to palmy. Podsumowanie Można przechytrzyć czas i kupić dużego trachycarpusa z wysoką kłodziną. Wykopana z gruntu kilkumetrowa palma nigdy nie odzyska wcześniejszego wigoru, ale efekt będzie natychmiastowy. Zaletą wolniejszego wzrostu będzie też łatwiejsza opieka nad rośliną w czasie mrozów. Innym sposobem, do którego zachęcam jest kupowanie i sadzenie małych trachycarpusów. Powyżej pokazałem jakich przyrostów możemy oczekiwać. Pozostałe posadzone równolegle kępy dały różne, ale na ogół gorsze efekty i rozsadziłem je już jakiś czas temu. Jak pamiętacie tych palemek kupiłem siedem. Z pozostałych trzech jedna była silna, a dwie karłowate. Ta duża rośnie w ogrodzie, jest osobnikiem żeńskim (kwitła już trzykrotnie). Ma gruby pień o wysokości 1 m, czyli jest niższa niż te pokazane powyżej. Małe osobniki posadziłem u jej stóp, po kilku latach je wyciąłem, jedna odbiła i pozwoliłem jej rosnąć. Może kiedyś doczekają się odrębnego wpisu. Przeprowadzka Przesadzona palma rosła w nowym miejscu przez 2 sezony, ale wiosną 2019 r. uznałem, że zabezpieczanie takiej ilości palm zaczyna być zbyt skomplikowane i wydałem ją koledze palmiarzowi. Niesamowita roślina. Zarówno u mnie, jak i u niego od razu podjęła wzrost bez wyraźniej przerwy. O jej wykopywaniu wkrótce napiszę na blogu. Różnorodność Kupując palmy lubię mieć wybór i zależy mi, by wiedzieć coś więcej o ich pochodzeniu. Kilkanaście lat temu fascynacja trachycarpusami, które bez wątpienia najlepiej nadają się do uprawy w naszym klimacie sprawiła, że zainteresowałem się gatunkiem trachycarpus takil. Przypadek sprawił, że stałem się posiadaczem wyjątkowego mieszańca, trachycarpusa oznaczanego jako sp. Kumaon. Nikt go w Polsce w tamtych latach nie kupił i z pewnością rosną u mnie największe i najstarsze osobniki tej „plastikowej palmy”, jak ją swego czasu nazywano na anglojęzycznych forach ze względu na sztywne liście, które na wietrze wydają charakterystyczny plastikowy dźwięk. Siewki pozwalają pozyskać gatunki, które trudno znaleźć u polskich importerów. Wielu osobom bez trudu wystarczą trachycarpus fortunei i trachycarpus wagnerianus, lecz maniacy, pasjonaci i kolekcjonerzy palm mogą chcieć większego wyboru gatunków i odmian. Droga do zgromadzenia oryginalnego zestawu szorstkowców wiedzie przez zakup roślin małych lub bardzo małych. Zimy brak Dzięki odpowiednim zabezpieczeniom moje palmy przetrwały do dzisiaj, choć prawie co roku występowały temperatury mogące je całkowicie zniszczyć. Tej zimy (2019/2020) minimalna temperatura wyniosła -5,6°C i zabezpieczyłem jedynie kilka palm. Podwórkowe trachycarpusy sp. Kumaon przetrwały ją pod gołym niebem. Mróz powoli przestaje przerażać i ciepła zima wywoła zapewne boom na rośliny egzotyczne. Kolejne zimy pozostają zagadką, choć trend ku ocieplaniu jest wyraźny. Pamiętajmy jednak, że wystarczy kilka nocy z kilkunastostopniowym mrozem, by zniszczyć każdą palmę. Nie piszę tego ku przestrodze, gdyż wiem, że nikogo to przed niczym nie powstrzyma. Zastanawiam się jedynie jakie będą dalsze losy moich trachycarpusów, gdyż przerosły już garaż i ich osłonięcie, w razie takiej konieczności, będzie coraz trudniejsze. Czy doczekają 2029 r.? Gdy w 2009 roku kupowałem siewki ich przyszłość też była wielką niewiadomą. Pod tym linkiem pobierzesz darmowy fragment ebooka o palmach mrozoodpornych (wstęp, spis treści, rozdział o zakupie palm): Palma kwitnie (aktualizacja) W maju 2020 r. na większej palmie pojawiły się po raz pierwszy kwiatostany. Jeszcze nie są w pełni rozwinięte, ale już widać, że jest to osobnik żeński. I bonus. Krótki film Link do części I: Jak szybko palmy rosną w Polsce? (1) p4Ob.
  • 5nd25trtc5.pages.dev/26
  • 5nd25trtc5.pages.dev/62
  • 5nd25trtc5.pages.dev/22
  • 5nd25trtc5.pages.dev/87
  • 5nd25trtc5.pages.dev/79
  • 5nd25trtc5.pages.dev/21
  • 5nd25trtc5.pages.dev/17
  • 5nd25trtc5.pages.dev/81
  • jak zabezpieczyć palmę na zimę